Dzień Matki
za nami, przyszedł czas na pochwałę roli ojca w procesie wychowania przyszłości
narodu. Dzieci pragną podziękować. Bohaterska polska młodzież. Pokolenie JP.
Nie, nie zapomniałem o rzymskiej dwójce na końcu. Kwiat blokowisk i ligi
podwórkowej. Dzieci dresy. My, zgrana brygada, bandycka gromada chcemy
powiedzieć – Stary, słuchaj, dzięki! Włożyłeś tyle trudu w nasze wychowanie, a
jak trzeba było, to nawet ręce (ukryć tego nie możemy. Usiąść też…). Dobra,
koniec części oficjalnej. Teraz sypnij hajsem, bo lecimy z ziomami po meczu na
browca i dupie też coś trza kupić.
Prawdopodobnie wielu rdzennych przedstawicieli
nurtu błyszczących, szeleszczących,
uprasowanych w kant kompletów spodni i bluz z kapturem w ten oto sposób wyrazi
wdzięczność swoim papom. Wzruszeni ojcowie pociągną nosem, a przez ich głowy
przemkną obrazy młodych pociech. Odżyją i nabiorą barw niczym wczorajsze
kotlety schabowe odgrzewane w mikrofalówce chwile, gdy małe brzdące wołały
słodko i kalecznie – Oj cieć, oj cieć! Choć zoo pacz.
Z dumą pokazywały pierwsze utracone
mleczaki, które nie przetrwały brutalnego zderzenia z rzeczywistością, zwaną
inaczej grawitacją. Dziś są już duzi. Nawet bardzo. Mają fury, skóry, marmury,
łańcuchy na karki, nadgarstki i opony oraz roczne karnety na siłkę z
kilogramowymi słojami supli, które już sami są w stanie odkręcać.
Papa dres. Zawsze pozostanie wzorem dla synów.
Dokonał w życiu wielkich czynów. Wygrał zawody w wyciskaniu cytrusów na ławce
skośnej. Pozostając
w temacie budowy klatki piersiowej,
wykonał usta-usta cycatej Renacie przy swoim Fiacie. W dorobku ma wiele innych
triumfów nieprzekazanych jeszcze potomkom. Jako naród powinniśmy docenić jego
poświęcenie i ogromny ciężar, jaki wziął na barki podejmując się kształtowania
tak trudnych postaw wśród dzieci swoich i swoich kumpli. Właściwie wszystkie są
do siebie podobne, niemalże każde traktuje jak własne.(Kurczę, może są jego...to uderzające podobieństwo...) Zawsze wspaniałomyślny. Może
Tacyta
i bajek na dobranoc nie czyta, ale
syna swojego nauczy, jaką obelgą cwaniaka się wita.
Szanujmy ojców. Lata mijają, a ludzie się
zmieniają. Czas szybko ucieka, wraz
z nim pieniądze, wdzięk, błysk w oku,
stałe zęby i szare komórki. Jedyne, co wydaje się, że pozostaje niezmienne, to
obwód klaty i przywiązanie do dresu od taty. (MW)
Jestem ciekawa jak Internetowa świta mojego felka przywita. Czekam na hejty dissy i zażalenia odnośnie suchości powyższych zlepków słownych. Ahoy!
Jestem ciekawa jak Internetowa świta mojego felka przywita. Czekam na hejty dissy i zażalenia odnośnie suchości powyższych zlepków słownych. Ahoy!